Witam wszystkich czytających akurat tego bloga : )
Podczas mojej "nieobecności" wiele się nie działo.
W sumie tylko skręciłam sobie rękę, ale już jest lepiej.Ach, no tak. Chcę się przenieść na blogspota, ale to jeszcze nie jest pewne. Oczywiście i tak bym wchodziła na pingera, ale wciąż myślę :)
Oprócz tego zastanawiałam się, którą lalkę by sobie zażyczyć, po kupieniu aparatu.
Obmyślałam to wiele razy, aż w końcu doszłam do tego, żeby DOSTAĆ
na Święta jakąś lalkę od rodziców... ^-^
Wtedy natchnęło mnie na kolejną monsterkę. Tym razem na taką, której nie trzeba będzie zmieniać make-up'u. Czyli Lagoona Blue Picture Day lub Frankie Stein z tej samej serii co Lagoona.
Albo na jeszcze inną.
Tak wyglądam ja, gdy dostanę oświecenia. |
Tylko co z aparatem? Najlepiej wg mnie kompakt fotograficzny, bo wyszedłby taniej. Ale co z tego, że tanio, skoro mogłabym zainwestować w sprzęt, który jest naprawdę dobry, co nie?
Aż do następnego roku nie będzie zdjęć, prawdopodobnie. Aparat się zepsuł, bo poszłam z nim na deszcz porobić zdjęcia Laurie. Jaka ja jestem mądra...
Ale i tak wcześniej nie działał kabelek USB, nawet nie wiem gdzie drugi kupić.
Dlatego piszę notkę tutaj, bo oczekuję porad w temacie aparatu i lalki, żeby były naprawdę dobre.
Dziękuję : D